ďż˝
28.04. po godz. 17.00 o incydencie w małej miejscowości w gminie Kołczygłowy powiadomiła policję jedna z córek, która uciekła przez okno. Na miejsce natychmiast pojechał patrol z Kołczygłów. - Mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu. Udało się go stamtąd wywabić, ale trzeba było wezwać 4 policjantów z psem. Jak się później okazało, w tej rodzinie od dawna dochodziło do przypadków znęcania się, o czym wiedzieli sąsiedzi - opowiada nadkomisarz Jarosław Czerechowski z Komendy Powiatowej Policji w Bytowie. Jedna z córek znalazła się w szpitalu w Słupsku. Jej oprawca trafił na oddział psychiatryczny szpitala w Człuchowie. |